113.
Ciemny róż to pozostałość po poprzednim mani, a to z powodu mojego sprytu. Od ponad tygodnia wszystkie lakiery nakładam na bazę Essence Peel Off i jestem z niej bardzo zadowolona, bo paznokcie trzymają się i trzy dni, a ściaganie lakieru jest bajecznie proste i szybkie. A w tym przypadku nałożyłam fuksjowy lakier, a po jakiejś godzinie poszłam pod prysznic. Ciepła woda spowodowała, że kilka "paznokci z lakieru" po prostu sobie zeszło. Nie chciałam już malować ich tym samym lakierem, więc wybrałam jaśniejszy metaliczny róż-fiolet z tej samej serii Color Club. Też jest świetny w malowaniu, ale robił lekkie prześwity, więc nałożyłam dwie warstwy. Ładnie komponował się z fuksją i miał identyczną strukturę.
Ogólnie nie mam co do niego (nich) żadnych zastrzeżeń.
Lakiery:
Color Club Hot Like Lava
Color Club Foil Me Once
Color Club Clear Polish