193.

Tutaj kobalt z poprzedniego wpisu z dodatkiem "piórek" z Golden Rose. Razem wyglądają wręcz niesamowicie, jak jakieś wirusy czy inne mikroorganizmy oglądane przez mikroskop ;) Setki cienkich paseczków (pałeczek ;)) w kolorze beżu i błękitu ze znikomą ilością holograficznych. Te ostatnie dostrzegłam dopiero w buteleczce, bo na wzorniku zupełnie nie rzucały się w oczy. Ja nałożyłam jedną warstwę, więc widać, że na pędzelek nabiera się naprawdę duża ilość. Wysycha błyskawicznie, ale trochę haczy, więc bez topa się nie obędzie. Koniecznie muszę wypróbować je na jakimś beżowym lakierze. Bardzo mi się podoba.

Lakiery:

Sally Hansen Hard as Nails Xtreme Wear 420 Pacific Blue

Golden Rose Impression 04