W końcu kupiłam ten słynny lakier Max Factor i przyznaję, że aż takiego szału nie robi. Nałożyłam go na czarno-granatowy Essence. Jego fiolet gdzieś zupełnie zanikł, mienił się za to na bordowo i brązowo.
Lakiery:
Essence The Twilight Saga 01 Jacob's Protection
Max Factor Max Effect 45 Fantasy Fire