Grzecznie się opierałam i wcześniej nie kupiłam lakierów z kolekcji Miami Roller Girl, ale wystarczyło, że obniżyli cenę o 1 zł i już się skusiłam. Tak, niewiele mi trzeba :) Śliczny kaczeńcowy żółty (2 warstwy) i malinowy róż (1 warstwa) plus kropki i kolorowe motylki. Wyszło dość pstrokato, nawet jak dla mnie :)
Lakiery:
Essence Miami Roller Girl 01 Bienvenido A Miami
Essence Miami Roller Girl 03 Four Wheel Drive
RaNails Top Coat