piątek, 16 sierpnia 2013

219.

Tutaj drugi z lakierów Cairuo, które kupiłam jakiś czas temu - świecący w ciemności neonowy pomarańcz z lekką nutą różu. Nie powiem, kolor ma fantastyczny, wysycha nawet szybko na gładko i półmatowo, co daje fajny efekt, ale tak koszmarnego lakieru dawno nie używałam. Po pierwsze śmierdzi przeokropnie i to nie lakierem, ale chyba jakimś rozpuszczalnikiem. Po drugie mimo długiego wstrząsania wciąż ma gumowatą konsystencję. Po trzecie przy nakładaniu trzeba go wręcz naciągać na końcówki paznokci, żeby się jako tako "zaczepił", bo... Po czwarte cały czas, nawet po wyschnięciu, kurczy się. A wydawało mi się, że ostatnim razem miałam zwidy. Otóż nie.


Lakiery:
Avon - biały
Cairuo Rose 06